Spadek po osobie zaginionej

Przychodzi moment, w którym wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż zaginiony członek rodziny najprawdopodobniej już nie powróci. Rodzina decyduje się wówczas na uporządkowanie spraw materialnych…

Życie pisze najróżniejsze scenariusze. W niełatwej sytuacji są rodziny osób zaginionych. Oprócz rozterek o charakterze osobistym, mogą dotykać je problemy natury prawnej – w niektórych sytuacjach wręcz niezbędne staje się formalne uregulowanie spraw materialnych bliskiego, z którym od dłuższego czasu nie ma żadnego kontaktu. Przychodzi moment, w którym wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż zaginiony członek rodziny najprawdopodobniej już nie powróci. Aby móc uporządkować jego sprawy, w tym sprawy spadkowe, niezbędne jest przeprowadzenie sądowego postepowania w tej sprawie. Czasem jednak te trudne decyzje muszą zostać podjęte. 

Spadkobranie ma miejsce w stosunku do majątku, który pozostawiła osoba zmarła. W przypadku osób zaginionych ten fakt nie jest oczywisty – a w większości wypadków nie da się go stwierdzić ponad wszelką wątpliwość. Dlatego rodzina musi zdecydować się na przebycie stosownej drogi prawnej i uzyskanie sądowego orzeczenia w tej sprawie. Niezależnie od tego, czy najbliższy pozostawił testament, czy zastosowana będzie ustawowa ścieżka dziedziczenia, otwarcie spadku następuje w chwili śmierci. Jeżeli rodzina nie posiada takiej informacji – a także żadnego dokumentu potwierdzającego ten fakt, jedyną drogą jest uznanie za zmarłego. Zgodnie z przepisem art. 29 kodeksu cywilnego, osobę zaginioną uznaje się za zmarłą w przypadku zaistnienia trzech przesłanek (łącznie). Po pierwsze, z osobą zaginioną nie ma żadnego kontaktu i brak jest jakichkolwiek sygnałów pozwalających ustalić, czy żyje. Po drugie – upłynęło 10 pełnych lat od momentu, w którym osoba ta niewątpliwie jeszcze żyła (jeżeli w chwili uznania za zmarłego zaginiony miałby więcej niż 70 lat, to wystarczy, że upłynie 5 pełnych lat). Po trzecie – w chwili uznania za zmarłego zaginiony nie może mieć mniej niż 23 lata. 

Sąd nie potrzebuje żadnych dowodów potwierdzających, że osoba zaginiona nie żyje – w przypadku zaginięcia jest to całkowicie zrozumiałe. Orzeczenie sądowe jest podstawą do uzyskania aktu zgonu, który potwierdza śmierć zaginionego spadkodawcy. Z tą chwilą następuje otwarcie spadku i jednocześnie uruchamia się ścieżka dziedziczenia – chyba, że rodzina lub jakakolwiek inna osoba dysponuje prawidłowo sporządzonym testamentem. Tym samym doczesne sprawy, w tym majątkowe, mogą zostać uporządkowane po osobie zaginionej. W wielu przypadkach jest to moment bardzo ważny dla rodziny, funkcjonującej przez dłuższy czas w fazie pewnej niepewności. Polskie prawo jest w tym obszarze dość proste, a procedura nieskomplikowana. Jeżeli mimo wszystko zaistnieje potrzeba indywidualnej konsultacji, zespół Successio pozostaje oczywiście do dyspozycji: kontakt@successio.pl